Nastroje w Wenecji bywały spokojniejsze. W ostatnich dniach stała się polem bitwy pomiędzy aktywistami a Jeffem Bezosem.
Okazało się, że protesty przeciwko organizacji tam jego wesela wywarły na biznesmenie presję. Część uroczystości przeniesiono z popularnego Cannaregio do odgrodzonego arsenału. Jak się jednak okazuje, Wenecja pozostaje gorącym tematem.
„To [będzie] zamach”, mogliśmy przeczytać w krótkim podglądzie dramatyzowanej propozycji Curtisa Yarvina na koncept pawilonu amerykańskiego na przyszłoroczne Biennale w Wenecji. W odróżnieniu od ostatnich wydarzeń, w krótkim filmiku protestujący zostają pokonani, kiedy uderza w nich morska fala.
Autor, uznawany za głównego ideologa ruchu tzw. ciemnego oświecenia, wierzy w skuteczność ustroju, gdzie władcą państwa byłby dyrektor generalny. Jego poglądy znalazły uznanie między innymi wśród niektórych amerykańskich polityków i przedsiębiorców.
W kwietniu tego roku Yarvin miał przedstawić podsekretarzowi stanu ds. dyplomacji publicznej swój pomysł na pawilon. Jego wizja zakłada obraz „Porwanie Europy” (ang. „The Rape of Europa”) Tycjana jako centralny element założenia. Towarzyszące mu dzieła sztuki dobrane zostałyby tak, by podkreślać motyw przewodni projektu, którym byłby gwałt.
O wyborze zespołu reprezentującego USA dowiemy się dopiero za jakiś czas – zgłoszenia przyjmowane są do 30 lipca bieżącego roku.