Na kończącej się za trzy tygodnie wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie będzie można zobaczyć ponad 500 prac Stanisława Ignacego Witkiewicza. Ekspozycję zatytułowaną: „Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia” odwiedziło do tej pory ponad 40 tysięcy osób. Wydarzeniu towarzyszy bogaty program wydarzeń oraz dwujęzyczna publikacja.
Wydaje się, że największym wyróżnikiem trwającej wystawy prac Witkacego jest jej koncepcja. Jej twórcy chcieli odejść od tradycyjnej narracji, w tym celu zrezygnowali z prezentacji dzieł w układzie chronologicznym na rzecz osadzenia twórczości mistrza w kontekstach. Tym samym prace zostały zgrupowane wokół następujących pojęć: kosmos, ciało, historia, uczucie metafizyczne, kryzys kultury. Co więcej, dzieła Witkacego zostały zaprezentowane na tle twórczości modernistów europejskich takich jak Wassily Kandinsky, Umberto Boccioni czy Max Ernst.
Prace wypożyczono m.in. z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem oraz z Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Na wystawie można zobaczyć również dzieła trzymane do tej pory w magazynie Muzeum Narodowego w Warszawie. Kuratorami wydarzenia są: Zofia Machnicka oraz Paweł Polit. Chcieli oni w nazwie przedsięwzięcia odzwierciedlić rys twórczości artysty, którego dzieła niczym sejsmograf rejestrowały ważne przemiany w czasach jego życia. Co ciekawe, w jednej z audycji radiowych współtwórczyni ekspozycji stwierdziła, że zespół muzeum pracował nad wystawą ponad dwa lata.
Stanisław Ignacy Witkiewicz był pisarzem, malarzem, filozofem, dramaturgiem i fotografikiem. Pierwszym nauczycielem artysty był jego ojciec: malarz, architekt, pisarz, twórca stylu zakopiańskiego. Na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych zdobywał wiedzę pod kierunkiem Jana Stanisławskiego oraz Józefa Mehoffera. Artysta stworzył koncepcję tzw. Czystej Formy. Według niej najistotniejszym składnikiem dzieła jest jego forma, która oddziałuje na odbiorcę, wywołując u niego „uczucia metafizyczne”. Około 1925 roku Witkacy zarzucił malarstwo olejne i założył „Firmę Portretową S.I. Witkiewicz”. Po wybuchu II wojny światowej uciekł przed Niemcami na kresy wschodnie, gdzie 18 września 1939 roku popełnił samobójstwo.