Artbidy.com
×

 

W tym tygodniu w serii wpisów poświęconych sztuce ukradzionej/znalezionej przyjrzymy się niezwykle ciekawym losom rzeźby antycznej, głowy Niobe ze zbiorów Pałacu w Nieborowie. Dzieło to pokonało bardzo długą drogę, od Rzymu przez Anglię i Petersburg do Nieborowa, miejscowości oddalonej 80 kilometrów od Warszawy.

Pałac Radziwiłów i Niobe

Barokowy pałac w Nieborowie wybudowany w 1697 roku przez wiele lat przechodził z rąk do rąk, by wreszcie trafić do rodziny Radziwiłłów. Należał do nich w latach 1774–1945 i to dzięki nim obecnie w budynku znajdują się wspaniałe obrazy mistrzów europejskich, gabinet rycin oraz słynna głowa Niobe. Sumptem Radziwiłów powstała również Manufaktura Majoliki, która jest prowadzona po dziś dzień przez potomków jej założycieli.

W 1945 roku na terenie posiadłości rodziny powstało muzeum, które dzisiaj jest oddziałem Muzeum Narodowego w Warszawie. W jego skład wchodzi cały zespół pałacowo-ogrodowy, wraz z Pałacem Radziłów w Nieborowie i Ogrodem Romantycznym Heleny Radziwiłłowej w Arkadii.

Droga do Nieborowa

Dzisiaj marmurowa głowa Niobe stoi w centralnym miejscu Sieni Głównej nieborowskiego pałacu. Głowę tę stworzył rzymski rzeźbiarz na wzór greckiego oryginału z IV wieku p.n.e. Możliwe że, jak pokazują badania z 2005 roku, była ona brakującym fragmentem bezgłowego posągu odnalezionego na terenie rzymskiej Wilii Kwintyluszy. Jak potoczyły się jej losy? Najprawdopodobniej po połowie XVIII wieku, trafiła ona do zbiorów carycy Katarzyny, która zakupiła obiekt od słynnego angielskiego kolekcjonera Lyde’a Browne’a. Stamtąd przywędrowała do kolekcji Heleny z Przeździeckich Radziwiłłowej jako prezent od monarchini.

Na ratunek

W roku 1925 młody woźnica Władysław Nowicki woził po włościach Radziwiłów słynnego później archeologa Piotra Michałowskiego. Michałowski pisał doktorat o wizerunkach Niobe w sztuce i podzielił się z chłopcem informacją o niezwykle cennej rzeźbie, znajdującej się wtedy w Świątyni Diany w Arkadii. Być może dzięki tej rozmowie Nowicki w 1939 roku zdecydował się właśnie ratować głowę Niobe. Owinął ją w szmaty i przy odgłosach eksplozji przewiózł ją do pałacu i ukrył w piwnicznej pryzmie węgla. Ten niewykształcony pracownik księcia Janusza Radziwiłła uratował najcenniejszy zabytek ze zbiorów w Nieborowie. To dzięki niemu w 1951 roku Konstanty Ildefons Gałczyński mógł napisać: ,,Zacząłem w Nieborowie po pokojach brodzić/ i od Niobe odchodzić, i znów do niej schodzić, / powracać i uciekać przez korytarz przykry (….)’’.

Dodano 2022-03-31 w Historie przez Łukasz Kuca

Powiązane departamenty

Koszyk