Zarówno artyści tworzący akwafortę, jak i akwatintę trawią płytę metalową, najczęściej miedzianą, kwasem azotowym. Obie techniki są do siebie zbliżone, jednak występują pewne różnice. Warto je poznać, gdyż obie techniki były wykorzystywane przez najsłynniejszych i najzdolniejszych artystów światowych i rodzimych.
Do wykonania odbitki potrzeba blachy miedzianej lub cynkowej, która pokryta jest kwasoodpornym werniksem. Na niej wykonuje się rysunek przy pomocy stalowej igły. Następnie płyta zanurzana jest w 10% roztworze kwasu azotowego, który powoduje wytrawienie materiału w miejscach odsłoniętych rysikiem. Odbitka przypomina rysunek piórkiem.
Pierwszy metodę tę zastosował Wacław z Ołomuńca (1480-1500) oraz Daniel Hopfer ok. 1510. Akwaforta często była łączona z innymi technikami wklęsłodrukowymi, takimi jak miedzioryt (np. Rembrandt) czy akwatinta (np. Francisco Goya).
Akwatinta różni się od akwaforty przede wszystkim tym, że trawione są nie linie, lecz płaszczyzny. Płytę metalową pokrywa się sproszkowaną kalafonią lub pyłem asfaltowym, które podgrzane topią się i przylegają do niej. Po wytrawieniu uzyskuje się efekt jasnych punkcików na ciemnym tle. W technice akwatinty można uzyskać do około stu odbitek. Odbitki wykonane w technice akwatinty przywodzą na myśl akwarele bądź rysunki lawowane tuszem.
Akwatintę wynalazł Jean Babtiste Le Prince (1733-1781), chciał on zreprodukować szkice lawowane z podróży po Rosji. Za niezależnego wynalazcę uchodzi również Pierre F. Charpentier. Podstawy barwnej akwatinty stworzył J.C. Le Blon, który około 1710 roku użył do druku trzech płyt kolorów podstawowych. W XVIII wieku barwna akwatinta była najczęściej wykorzystywana do reprodukcji obrazów i rysunków. W XIX wieku technikę akwatinty rozwinął Francisco José de Goya y Lucientes.
Im niższy jest numer odbitki, tym wyższą ma ona wartość. Jest to związane z procesem zużywania się matrycy w trakcie drukowania. Wraz z kolejnym przyciśnięciem matryce przez prasę, rysunek staje się mniej czytelny.